




































|
Scenariusz: Damon Lindelof i Carlton Cuse
Reżyseria: Jack Bender
Streszczenie
odcinka
Wszyscy przenoszą się do jaskiń. Tylko Claire nie zamierza nigdzie iść.
Jest zmęczona, dziecko płacze, jest mokre i oblepione piaskiem, a
skończyły się pieluchy. Charlie chce by Sayid dał mu broń by mógł
chronić Claire. Ale Sayid uważa, że Charlie za bardzo angażuje się
emocjonalnie i powinien teraz pomóc Claire spakować się i przenieść do
jaskiń. Wszyscy są zdziwieni jak coś takiego jest możliwe: okręt w
środku dżungli. Danielle odchodzi. Stwierdza, że oni potrzebują
dynamitu, a nie jej. Locke, Jack i Kate wchodzą do okrętu, a Hurley i
Artz zostają na zewnątrz. W środku są szkielety niewolników przykutych
kajdanami. Locke uważa, że ten okręt musiał płynąć do jakiejś kopalni
pewnie ze wschodniego wybrzeża Afryki. Kate znajduje skrzynie z
dynamitem. Artz opowiada Hurley'owi o sobie, ale ten go wcale nie
słucha. Artz jest zawiedziony, że nie należy do ich paczki. Zresztą w
szkole inni nauczyciele też się nie chcieli z nim zadawać. Artz zauważa
Jacka i Locke wynoszących dynamit z okrętu. Każe im go ostrożnie
położyć i odsunąć się. Wyjaśnia, że w takiej temperaturze z dynamitu
wycieka nitrogliceryna. Dynamit to nitrogliceryna wymieszana z gliną. A
nitrogliceryna to najbardziej niebezpieczny i niestabilny materiał
wybuchowy. Artz moczy koszulę Kate w wodzie i owija nią laskę dynamitu.
Uważa, że teraz jest bezpieczna, a w tym momencie ona wybucha i rozrywa
go na kawałki, które spadają na pozostałych. Jin przypomina sobie jak
na lotnisku Sun niechcący wylała mu kawę na spodnie, a on poszedł do
łazienki się umyć. Po drodze minął Sayida, którego ochrona lotniska
przepraszała za nieporozumienie i tłumaczyli się, że jego torby nikt
nie pilnował. W łazience Jin spotkała białego faceta, który mówił po
koreańsku. Facet powiedział, że pracuje dla pana Paika i śledzi Jina,
bo wie, że ten chce uciec. Ostrzegł Jina, że jeśli zrobi cokolwiek
innego niż dostarczenie zegarka przyjacielowi pana, Paika, to straci
Sun. Uświadomił Jinowi, że on nigdy nie był wolny i nie będzie. Jin,
Walt, Michael i Sawyer podziwiają wyspę z morza. Zauważają, że są na
niej także duże góry i zastanawiają się jak taka duża wyspa mogła
pozostać niezauważona. Sun ze smutkiem patrzy na morze i na swoją
obrączkę. Sayid zauważa wysiłki Shannon, która nie może sobie poradzić
z dwiema walizkami i psem. W jednej z walizek są rzeczy Boone'a, ale
Shannon twierdzi, że ich potrzebuje. Płacze i mówi, że to dla niej zbyt
wiele. Uważa, że i tak ich znajdą. Sayid stwierdza, że będzie jej lżej,
jeśli jej pomoże i prosi by z nim poszła, bo musi zaprowadzić grupę do
jaskiń. Kate przysiada się do Hurley'a, który siedzi wstrząśnięty po
tym, co zobaczył, że Artz tak po prostu eksplodował. Hurley uważa, że
to jego wina, bo przynosi pecha, ale Kate go zapewnia, że to był
wypadek. Locke wyjmuje bardzo ostrożnie trzy laski dynamitu i kładzie
je na mokrej koszuli. Uważa, że dwie wystarczą, ale trzecią bierze dla
pewności. Prawie wszyscy już poszli do jaskiń. Charlie pokazuje, Claire
nosidełko z koca, które zrobił dla dziecka. Nagle zjawia się Danielle i
pyta gdzie jest, Sayid, bo pilnie go potrzebuje. Charlie biegnie po
niego, a Claire zostaje sama, z Danielle i czuje się nieswojo, bo
Danielle wpatruje się w dziecko. Chce go potrzymać i wyciąga ręce.
Claire zauważa zadrapania na jej ręce i przypomina sobie, że to ona je
zrobiła. Pyta Danielle, czemu ją podrapała. Charlie przypomina sobie
jak 2 godziny przed odlotem samolotu przeszukiwał swój pokój hotelowy w
poszukiwaniu narkotyków. W końcu je znalazł, ale schował przed
dziewczyną, z którą spędził noc i twierdził, że nic im nie zostało. Ona
mu nie uwierzyła. Zauważyła, że coś chowa w ręce i zaczęła go bić by mu
odebrać narkotyki. W końcu zrezygnowała, stwierdziła, że jest żałosny i
wyszła. Charlie dogania grupę i mówi Sayidowi, że Danielle go
potrzebuje. Nagle obaj słyszą krzyki o pomoc i wracają na plażę.
Krzyczy Sun, która klęczy nad leżącą Claire, z której głowy cieknie
krew, a dziecka nie ma. Claire zaczyna krzyczeć. Charlie uważa, że to
wina Sayida, bo to on tu wpuścił Danielle i uderza go. Sayid ostrzega
go by nigdy więcej to nie bił.
Stwierdza, że Danielle ma przewagę, ale on wie, dokąd ona idzie, więc
ją odnajdą. Jack uważa, że on powinien nieść cały dynamit, ale Locke
się nie zgadza. Uważa, że powinni wziąć dwa razy po trzy i nieść
oddzielnie, gdyby któryś nie doszedł. Kate uważa, że to ona powinna
wziąć jedną część. Jack się nie zgadza. Locke rozsądza, że będą
losować, kto niesie. Oni są coraz bliżej, więc to nie czas na kłótnie.
Losują i wypada, na Kate i Locke'a. Michael włącza radar. Walt zauważa,
że Sawyer czyta listy z butelek. Walt uważa, że to nie w porządku, ale
Sawyer stwierdza, że muszą czymś zabić czas. Sayid uważa, że Danielle
idzie do czarnego dymu. 16 lat temu zabrali jej dziecko i teraz chce
się wymienić. Sayid wyjmuje walizkę i daje Charlie'mu broń. Uświadamia
mu, że to nie jest osobista wendetta. Nadbiega zapłakana Claire. Chce
iść z nimi, bo uważa, że to jej wina, że pozwoliła zabrać dziecko.
Charlie próbuje ją uspokoić. W końcu Claire prosi go by odzyskał jej
synka, by odzyskał Aarona. Charlie obiecuje jej to. Michael przypomina
sobie jak siedziała na lotnisku z Waltem, który go ignorował. Michael
poszedł zadzwonić z automatu do mamy. Miał nadzieję, że ona weźmie,
Walta, bo on musiał pracować, a mieszkał w wynajętej pracowni. Walt
słyszał tą rozmowę. Michael, który steruje, oddaje ster zaskoczonemu,
Waltowi. Pokazuje mu na kompasie, że płyną mniej więcej na północny
wschód, bo mają nadzieję dopłynąć do jakiegoś szlaku morskiego. Michael
sugeruje by Walt płynął w kierunku chmury, którą widać na horyzoncie.
Walt pyta, czemu rodzice nie zostali razem. Michael wyjaśnia, że im nie
wyszło, a nigdy wcześniej się nie spotkali, bo mama tego nie chciała.
Walt stwierdza, że nie miała racji. Nagle tratwa w coś uderza i odpada
ster. Sawyer skacze za nim do wody. Jin zwija żagiel. Sawyer łapie
ster, a Michael rzuca mu linę. Każe mu nią owinąć ster, a oni go
wyciągną. Wyciągają ster i Sawyera. Michael stwierdza, że uratował im
tyłki. Jack zakłada plecak Kate. Locke stwierdza, że słońce zajdzie za
90 minut, więc muszą iść szybko. I powinni iść w rozproszeniu. Najpierw
idzie Jack, potem Kate, potem Hurley i na końcu Locke. Wszyscy
docierają do jaskiń. Sun prowadzi Claire. Zauważa przygnębienie Shannon
i mówi jej, że Boone umarł jako bohater. Sun zastanawia się czy to
wszystko, co ich spotyka to kara losu za to, co ukrywali, za ich
kłamstwa. Claire uważa, że nikt ich nie każe, bo nie ma czegoś takiego
jak los. Sayid biegnie szybo i Charlie z trudem za nim nadąża. W końcu
Charlie się gubi i Sayid decyduje, że muszą chwilę odpocząć. Zatrzymują
się przy samolocie, w którym spadł Boone. Sayid wyjaśnia, że lecieli
nim przemytnicy, a w samolocie jest pełno heroiny. Rozbija jedną z
figurek pod nogami Charliego i stwierdza, że trzeba ruszać. Charlie
patrz zafascynowany na narkotyki. Wszyscy starają się iść szybko, ale
ostrożnie. Hurley zastanawia się, co może być za włazem. Locke uważa,
że nadzieja. Jack, który idzie pierwszy, zauważa coś w rodzaju
przelatującego roju. Kate też to widziała i oboje dochodzą do wniosku,
że trzeba się stąd szybko wynosić. Zaczynają biec, kiedy tuż za nimi
kilka drzewa zostaje gwałtownie wyrwanych i słychać znajomy ryk. Kate
zdejmuje plecak i uciekają. Locke też zdejmuje plecak, ale idzie w
kierunku ryku. Jack to zauważa i idzie z nim. Jedno z drzew, tuż za
Locke;m, zostaje wyrwane i on upada. Uśmiecha się, ale po chwili na
jego twarzy pojawia się przerażenie i zaczyna uciekać, a to coś go
goni. Kate zauważa, że nie ma za nią Jacka i też wraca. Locke zostaje
złapany za nogę i jest ciągnięty po ziemi. Jack go zauważa i łapie go
za ręce, próbując zatrzymać. Locke zostaje wciągnięty pod ziemię, ale
Jackowi udaje się zatrzymać na powierzchni. Z trudem trzyma głowę Lockę
nad ziemią. Odnajduje ich Kate. Jack każe jej przynieść dynamit, który
jest w jego plecaku. Kate go przynosi i Jack każe jej jeden wrzucić do
dziury, ale Locke prosi by tego nie robiła. Chce by Jack go puścił.
Uważa, że nic mu się nie stanie. Jack krzyczy na Kate by wrzuciła
dynamit i ona to robi. Dynamit wybucha gdzieś głęboko. I słychać ryk i
przelatuje czarna chmura. Michael zauważa kartkę ze słowami, którą Sun
napisała dla Jina. Stwierdza, że z niego szczęściarz. Jin kończy
umocowywać ster i znowu mogą kierować tratwą. Michael daje mu zegarek,
który Jin zdjął. Jin przez chwilę trzyma go w ręce, a potem daje
zaskoczonemu Michael'owi. Sun zaparzyła herbatę dla Claire. Mówi jej,
że Aaron to bardzo ładne imię. Sun jest pewna, że odnajdą synka Claire,
bo Charlie to obiecał. Charlie i Sayid biegną przez dżunglę. Nagle pod
drzewem zauważają kocyk. Charlie go bierze mimo ostrzeżeń Sayida.
Okazuje się, że to pułapka i na Charliego spada kilka kamieni. Mocno
krwawi z rany na czole. Sayid stwierdza, że rana jest głęboka i Charlie
powinien wrócić. Charlie nie ma zamiary wracać bez dziecka i chce by
Sayid opatrzył ranę. Sayid otwiera nabój i wsypuje proch na ranę
Charlie'ego, a potem go podpala. Charlie strasznie krzyczy. Hurley
przypomina sobie jak obudził się późno, bo zegarek był wyłączony. Miał
tylko 20 minut do odlotu samolotu, a chciał na niego zdążyć by być na
urodzinach mamy. Szybko wybiegł z hotelu i wsiadł do samochodu, który
zepsuł się po kilku minutach. Ale był już blisko lotniska, więc
pobiegł. Potwierdził rezerwację, a pracownica kasy zmusiła go by
wykupił dwa miejsca. Był przy terminalu krajowym, a wpuszczano już
pasażerów do terminalu międzynarodowego, więc Hurley znowu tam pobiegł.
Ale do terminalu stała kolejka, a obsługa kazała mu w niej stanąć.
Hurley odkupił wózek od starszego mężczyzny. Na wózku dojechał do
wejścia i ubłagał pracownicę by go wpuściła na pokład mimo zamkniętych
drzwi. Zrobiło się ciemno. Hurley idzie za Kate i szepcze w kółko: 16,
16, 20, 44. Kate pyta czy coś mówił, bo usłyszała 23. Hurley jest
ciekawy czy ta liczba coś dla niej znaczy. Kate wyjaśnia, że facet,
który na nią nasłał federalnych w Australii zrobił to dla 23 tys.
dolarów. Locke uważa, że Jack nie powinien iść tak blisko niego. Jack
chce zrozumieć, czemu Locke chciał by Jack go puścił. Locke wyjaśnia,
że wg niego to był test. Jack jest naukowcem, a on jest człowiekiem
wiary. Locke uważa, że to nie przypadek, że przeżyli katastrofę bez
większych obrażeń, że rozbili się akurat na tej wyspie. Locke uważa, że
każdego z nich sprowadzono tu z jakiegoś powodu. Że sprowadziła ich ta
wyspa, która nie jest zwyczajnym miejscem. Że to ich przeznaczenie.
Jack pyta czy z Boonem też rozmawiał o przeznaczeniu. Locke stwierdza,
że Boone był ofiarą, której domagała się ta wyspa, że był częścią
łańcucha wydarzeń, które doprowadziły ich do tego dnia i tego miejsca.
A ta droga kończy się przy włazie. To wszystko dzieje się po to by go
otworzyli. Jack uważa, że go otworzą by przetrwać, ale dla Locke
przetrwanie to pojęcie względne. Jack stwierdza, że on nie wierzy w
przeznaczenie. Locke uważa, że Jack wierzy tylko jeszcze o tym nie wie.
Już jest noc. Sawyer włącza radar. Stwierdza, że Michael ma cierpliwość
świętego, bo on już dawno sprałby Walta. Michael jest ciekawy czy tak
właśnie postępował ojciec Sawyera. Sawyer wyjaśnia, że jego ojciec
zastrzelił się jako on miał 8 lat. Michael jest ciekawy czy to, dlatego
Sawyer chce umrzeć. Bo jego zdaniem wypłynął z nimi, bo jest bohaterem
albo chce umrzeć. Nagle radar pokazuje, że coś jest w ich pobliżu, ale
niczego nie widzą. Locke przypomina sobie jak tuż przed wejściem na
pokład samolotu siedział przygnębiony. Obsługa nie mogła znaleźć
specjalnego wózka do transportu niepełnosprawnych na pokład i przez to
mógł nie polecieć, ale steward zaproponował, że mogą go wnieść na
pokład i Locke się zgodził. Posadzili go na jego miejscu. Potem Locke
wypadła z ręki kartka, a on nie mógł jej podnieść. W końcu przy świetle
pochodni docierają do włazu. Hurley odnosi dodatkowe laski dynamitu na
bok, Kate rozwija lont, a Jack i Locke zakładają ładunki. Sayid i
Charlie docierają na plażę, gdzie pali się olbrzymie ognisko
wytwarzające czarny dym. Na piasku są tylko ślady stóp, ale nie ma
nikogo. Nagle słychać płacz dziecka. Sayid prosi by Danielle wyszła, bo
i tak ją słyszą. Danielle się pokazuje. Mały cały czas płacze. Sayid
prosi by go im oddała, bo on potrzebuje swojej matki. Danielle płacze i
wyznaje, że ich tu nie zastała, że ona tylko chciała wymienić to
dziecko na swoją Alex. Danielle oddaje dziecko Sayidowi, a ten
przekazuje je Charlie'mu. Charlie uważa, że nigdy nie było żadnych
innych, że Danielle sama rozpaliła ten ogień. Danielle zaprzecza.
Twierdzi, że słyszała ich szepty jak mówili, że idą po dziecko, że idą
po chłopca. Locke i Jack przymocowują drutem po lasce dynamitu do
każdego zawiasa. Locke decyduje, że on podpali lont, a reszta się
schowa. Jack i Kate cofają się do tyłu. Kate ma pretensje do Jacka, że
schował dynamit do swojego plecaka. Jack stwierdza, że jeśli przeżyją
tą noc to będą mieć problem z Locke'm i on musi wiedzieć czy może
liczyć na Kate. Ona potwierdza, że może. Hurley wraca i latarka upada
ma na właz. Zauważa liczby na jego boku i zaczyna krzyczeć by nie
wysadzali włazu, bo te liczby są złe. Biegnie w ich stronę i krzyczy by
nie wysadzali. Locke go nie słucha tylko podpala lont. Hurley próbuje
go zgasić. W końcu Locke przewraca go na ziemię i następuje wybuch.
Radar nadal pokazuje, że coś jest w ich pobliżu, ale niczego nie widać.
Sawyer chce użyć flary, ale wg Michael'a to równie dobrze może być
kawałek drewna. Walt zauważa, że to się od nich oddala. Wszyscy patrzą
w napięciu na Michael'a Michael w końcu on wystrzeliwuje flarę. To coś
znika z radaru, ale po chwili wraca. Jin każe im słuchać i wszyscy
słyszą warkot. Po chwili zapala się światło i w ich kierunku płynie
łódź. Wszyscy się cieszą, że są uratowani. Łódz podpływa do tratwy i
brodaty mężczyzna pyta, co robią na tym odludziu. Michael wyjaśnia mu,
że przeżyli katastrofę lotu 815. A na wyspie, na której się rozbili
jest jeszcze cała grupa ludzi. Facet stwierdza, że będzie musiał zabrać
chłopca. Michael nie rozumie, o czym on mówi i kim on jest. Oznajmia,
że nikogo im nie odda. Facet gasi reflektor i Sawyer do niego strzela,
a on do Sawyera, który wpada do morza. Jin skacze za Sawyer'em. Próbują
wciągnąć Walta na łódź. On głośno krzyczy, Michael stara się go
zatrzymać na, tratwie, ale po kilku ciosach wpada do wody. Wrzeszczący
Walt zostaje zabrany na łódź. Kobieta z łodzi wrzuca granat na tratwę.
Łódź odpływa, a tratwa wybucha. Walt krzyczy by ojciec mu pomógł,
pomógł Michael patrzy bezradnie jak łódź odpływa i krzyczy imię syna.
Charlie i Sayid wracają do jaskini z Aaronem. Claire strasznie się
cieszy, podobnie w jak wszyscy pozostali. Shannon zauważa Sayida, który
myje twarz, biegnie w jego kierunku i mocno się do niego przytula.
Claire pomaga Charlie'mu obmyć twarz. Z jego plecaka wystaje figurka
Matki Boskiej. Wspomnienie: pokazany moment jak wszyscy bohaterowie
wsiadali do samolotu i zajmowali miejsca. Locke, Jack, Kate i Hurley
podchodzą do włazu. Jack i Locke z trudem podnoszą właz i zaglądają do
środka. Widzą tylko długi, pusty tunel.
|