




































|
Scenariusz:
Carlton Cuse i Damon Lindelof
Reżyseria: Stephen Williams
Kluczowe postać: Locke
Streszczenie
odcinka
Locke przypomina sobie jak przygotowywał koszyk przed piknikiem i ukrył
w nim pierścionek zaręczynowy. Helen czytała nekrologi i wyczytała, że
zmarł jego ojciec, Anthony Cooper. Jack i Locke patrzą w napięciu na
Henry'ego i Jack każe mu narysować jeszcze raz tą mapę. Henry zapewnia
ich, że żartował i nie ma tam nic oprócz jego balonu. Jack bierze swój
plecak i wychodzi. Henry pyta Locke'a czemu pozwala się tak traktować
Jackowi. Rozgniewany John wpycha go do magazynku i zamyka drzwi. Ciągle
pada deszcz. Sayid uważa, że ten balon nie istnieje, bo szukają go od
trzech godzin i nic nie znaleźli. Sayid uważa, że dość szukania i woła
Charlie'ego. Ale Charlie woła by przyszli do niego. Pod drzewem znalazł
grób, a na drzewie nad nim wisi olbrzymi, czerwony balon. Jack pyta
Hurley'a o Anę. Hurley wie, że wczoraj poszła do dżungli z Sayaid'em i
Charlie'm. Hurley uważa, że wiedziałby więcej gdyby dopuścili go do
paczki. Jack zapewnia go, że nie ma żadnej paczki. Jack ogląda Aarona i
uspokaja Claire, że mały ma się dobrze. Libby pokazuje mu rękę, w którą
zranił ją jeż morski. Jack stwierdza, że nie ma infekcji i wystarczy
odrobina maści. Libby pokazuje na Sawyera, który gra w pokera z Kate i
Hurley'em. Stwierdza, że stawka za maść to 10 porcji ciuchów do
wyprania. John włącza sobie muzykę i jeździ na rowerze. Nagle słychać
jakby głos z głośnika i trzaski. John wyłącza muzykę i sprawdza skąd
dobiegają te trzaski. Okazuje się, że z głośnika na korytarzu. John
bierze śrubokręt, wchodzi na krzesło i próbuje wyregulować głośnik.
Przez chwilę trzask jest głośny i Henry pyta z niepokojem, co to było.
John patrzy na głośnik i przypomina sobie jak pojechał z Helen na
pogrzeb swojego ojca. Byli na nim tylko we dwoje, a on powiedział nad
trumną, że wybacza ojcu. Henry dopytuje się, co to za hałas. John każe
się mu zamknąć. Nagle z głośnika słychać wyraźniejszy kobiecy głos,
który odlicza od 10 do 1. Kiedy mówi 1, opadają po kolei metalowe,
grube bariery i odcinają Johna w salonie. Udaje mu się tylko podłożyć
łom pod ostatnią barierę i dzięki temu tuż przy podłodze jest niewielka
szczelina. Sawyer, Kate i Hurley grają w pokera o papaje. Jack
podchodzi do nich i radzi Hurley'owi by nie sprawdzał Sawyera, bo ten
ma lepsze karty. Jack mówi, co każdy z nich ma. Nie wie, co ma, Kate,
ale ona gra dla zabawy. Kate stwierdza, że zabawa nie jest taka zła i
Jack powinien czasami spróbować. Jack zamierza wracać do bunkra, ale
Sawyer sugeruje, że powinien z nimi zagrać i pokazać, że naprawdę jest
dobry. Po chwili wahania Jack decyduje się zagrać partyjkę. Światła w
bunkrze zaczynają migać. Henry jest przerażony, bo nie wie, co się
dzieje. John próbuje podnieść barierę na łomie, ale one ani drgną. John
przypomina sobie jak pracował i na ulicy zauważył ten sam samochód,
który widział wcześniej na cmentarzu. Podszedł do niego, a gdy kierowca
opuścił szybę, okazało się, że to jego ojciec. Poszli do baru. John
chciał wiedzieć, czego ojciec od niego chce. Już mu ukradł nerkę, a
wystarczyło go poprosić. Ojciec wyjaśnił mu, że upozorował własną
śmierć, bo dwóch mężczyzn chciało go zabić gdyż oszukał ich na 700
tysięcy dolarów. Zdeponował te pieniądze w skrytce w banku. On nie mógł
po nie pójść, bo mogli obserwować bank. Dał Johnowi klucz i chciał by
on wybrał te pieniądze. W zamian kazał mu sobie zabrać 200 tysięcy.
Miał czekać dzień w motelu przy lotnisku, a potem zamierzał zniknąć z
pieniędzmi lub bez. John wyjaśnia Henry'emu, że są odcięci, że
uruchomiły się metalowe bariery. John chce by spróbowali ją podnieść we
dwóch. Henry chce by w zamian za pomoc John obiecał mu, że nie pozwoli
mu nic zrobić, że go ochroni. John zauważa, że Henry nie powinien się
tym martwić, jeśli jest tym, za kogo się podaje. Henry nalega by John
obiecał mu ochronę niezależnie od tego, co się stanie. Zapewnia go, że
nazywa się Henry Gale i rozbił się na tej wyspie tak samo, jak John. Po
chwili namysłu John daje mu słowo. Jack ogrywa Sawyera z wszystkich
owoców. Dla Jacka to koniec gry, ale Sawyer chce zagrać o prawdziwy
towar, bo chce odzyskać te owoce. Kate i Hurley odchodzą, więc Jack
i Sawyer grają we dwóch. Jack chce zagrać o cały zapas medykamentów,
które Sawyer ukradł ze zbrojowni. Wspólnym wysiłkiem John i Henry
podnoszą barierę na sztandze na, tyle, że Henry wsuwa pod nie skrzynkę
z narzędziami. John od razu chce przejść pod drzwiami, one wgniatają
skrzynkę i przyciskają mu nogi. Henry blokuje barierę ciężarkami i
próbuje wyciągnąć spod niej Johna, ale jego nogi są mocno przyciśnięte,
a w dodatku jeden z prętów wystających z bariery skaleczył mu nogę.
Henry kładzie Johna na podłodze i stwierdza, że zaczekają, aż ktoś
przyjdzie. John przypomina sobie jak jednak poszedł do banku, a w
skrytce były pieniądze. Wrócił do domu, a tam czekała na niego Helen i
dwaj faceci. Jeden z nich przedstawił się jako Jimmy Bane i był ciekawy
czy John widział ojca od dnia pogrzebu, bo nie wyglądał na nim na
zasmuconego. Helen była wściekła na nich i kazała się im wynosić.
Mężczyźni sprawdzili jeszcze torbę Johna, w której były tylko dokumenty
i wyszli. Helen stwierdziła, że John ich okłamał, ale on ją zapewnił,
że tylko się bał. Sawyer jest ciekawy gdzie Jack nauczył się grać. Jack
wyjaśnia, że w Phukecie i jest zaskoczony, że Sawyer wie, że to w
Tajlandii. Sawyer rozdaje, a Jack każe mu rozdać jeszcze raz i tym
razem zacząć od góry talii. John mówi Hanry'emu o komputerze i
liczbach, które trzeba wpisać, gdy włączy się alarm. Nastąpi to za
kilka minut. John każe Henry'emu przejść do komputera przez kanał
wentylacyjny w spiżarni. Henry wspina się na półkę, ale z niej spada i
leży nieprzytomny. Włącza się odliczanie. Jack i Sawyer grają, a
wszyscy obserwują ich z daleka. Jack stawia wszystko i Sawyer
stwierdza, że pewnie chce by on się wycofał. Jack zauważa, że Sawyer
się nie wycofa, bo wszyscy ich obserwują i nie chce by widzieli jak
znowu przegrywa. Sawyer sprawdza i Jack wygrywa. Jest ciekawy, czemu
Jack nie chciał grać o broń. Jack wyjaśnia, że gdy będzie potrzebował
broni to ją zdobędzie i rusza do bunkra. John krzyczy na Henry'ego by
wstawał. Henry z trudem wstaje. Jego rana na ramieniu krwawi. Jakoś
udaje mu się wejść do szybu. Włącza się alarm i John woła na Henry'ego,
ale ten nie odpowiada. John czuje się bezradny. Przypomina sobie jak
zaniósł ojcu pieniądze do motelu i nie chciał swojej części, bo nie
zrobił tego dla pieniędzy. Tego wieczoru zamierzał oświadczyć się
Helen. Ojciec spakował swoje pieniądze, a część Johna zostawił na
stoliku. Gdy wychodził w drzwiach natknął się na Helen, która dała mu w
twarz i spytała jak mógł, po czym odwróciła się na pięcie i poszła.
John pobiegł za nią, a ona nie mogła uwierzyć jak mógł jej kłamać
prosto w twarz. John zapewnił, że ją kocha i chce z nią spędzić resztę
życia, po czym się jej oświadczył, ale ona odmówiła i odjechała. Ojciec
odjechał taksówką i John został sam na parkingu. Alarm nadal wyje, a
Henry nie odpowiada, nagle zaczyna dziać się coś złego. Coś się
otwiera, gaśnie światło, a potem włącza się światło fioletowe. Na
bramie przed sobą, Locke widzi jakiś błyszczący wzór/schemat, któremu
przygląda się intensywnie. Potem wszystko się uspokaja, zegar odlicza
na nowo i podnoszą się bramy. John woła Henry'ego, ale ten nie
odpowiada. Pojawia się jednak, przy nim i pomaga mu wstać. John jest mu
wdzięczny, że nie zostawił go samego. Jack wraca do bunkra. Idzie z
pochodnią, bo zrobiło się ciemno. Dogania go Kate, która chce wziąć w
bunkrze prysznic. Jack okłamuje ją, że prysznic nie działa, bo rura
pękła, więc Kate postanawia zawrócić. Dodaje tylko, że cieszy się, że
Jack ograł Sawyera. Nagle oboje zauważają jakieś migające światło w
dżungli. Idą to sprawdzić. To miga lampka na sieci, w którą jest
zapakowana góra jedzenia ze znakiem Dharmy, a obok leży spadochron.
Słychać trzaski i z dżungli wyłaniają się Ana, Sawyer i Charlie. Henry
pomaga usiąść John'owi na kanapie i kładzie jego nogę na stoliku. Gdy
zajmuje się jego raną pojawia się Jack i reszta. Jack każe mu się
odsunąć od Johan, a Sayid mierzy do niego z broni. John ich uspokaja,
że wszystko w porządku, że sam wypuścił Henry'ego, bo bunkier został
odcięty. Jack odciąga Henry'ego od Johan, a Sayid mówi mu, że znaleźli
balon i grób, ale nadal nie wierzył Henry'emu, więc rozkopał ten grób,
a w nim były zwłoki, ale mężczyzny. Ma jego dowód. Ten czarnoskóry
mężczyzna nazywał się Henry Gale.
|