

|
Terry O'Quinn
Miejsce urodzenia: Newberry, Michigan (USA)
Data urodzenia: 15 sierpień 1952
Urodzony
15 lipca 1952 roku w Newberry (Michigan, USA) rozpoczął swoją karierę
na beznadziejnej produkcji Heaven's Gate. Na szczęście kilka lat
później wypłyną na powierzchnię dzięki roli w The Stepfather i jej
kolejnych odsłonach. Szybko postępująca kariera stworzyła z niego
rozpoznawalną gwiazdę - łysawy, twardy charakter, nadający się świetnie
materiał na militarystę i/lub psychopatę. Terry zmienił nazwisko na
"O'Quinn", żeby "odznaczać się" od innej osoby, która nosi takie samo
nazwisko i też działa w branży filmowej. Zanim zaczął swoją karierę w
filmie był ochroniarzem. O'Quinn zagrał w wielu filmach m.in.: "Jag",
"Roswell", "The X-Files", "Millennium", "Earth 2", "Harsh Realm",
"Tombstone", "The Rocketeer", "Pin...", "Silver Bullet".
~ ~ ~
John nie miał
wesołego dzieciństwa. Jako że biologiczni rodzice opuścili go zaraz po
porodzie, swe młodzieńcze lata spędził głównie w domach dziecka. Przez
pewien czas mieszkał nawet u rodziny zastępczej. Podczas swojego
dorosłego życia pracował jako doradca w Centrum Handlowym. Wtedy to
właśnie odnalazła go matka- Emily Annabeth Locke. Podczas krótkiego
spotkania kobieta wyjawiła synowi, iż jest bardzo wyjątkowy i był
częścią „projektu”. Twierdziła także, że ich wspólne spotykanie jest
znakiem zapowiadającym nadejście jakiegoś wspaniałego wydarzenia. W
odpowiedzi na pytanie dotyczące obecnego miejsca pobytu ojca, John
usłyszał, iż został niepokalanie poczęty. Jako że Locke nie był aż tak
naiwny żeby uwierzyć w te wszystkie brednie, postanowił niezwłocznie
wyjaśnić całą sprawę. W tym właśnie celu wynajął prywatnego detektywa.
Dochodzenie wykazało, iż Emily rzeczywiście jest biologiczną matką
Johna. Locke dowiedział się także o pobycie kobiety w szpitalu
psychiatrycznym (z powodu schizofrenii). Najbardziej wartościową
wiadomością była jednakże ta, iż ojciec Locke’a żyje i ma się całkiem
nieźle. Podobno rodzic nigdy nie dowiedział się o tym, że ma syna i
dlatego też spotkanie z nim nie jest im pisane. John nie ustąpił –
chciał wiedzieć wszystko. Okazało się, że tak bardzo poszukiwana przez
niego osoba jest miliarderem. Nasz bohater czym prędzej pośpieszył więc
odwiedzić Anthony’ego Coopera- bo tak się w rzeczy samej jego ojciec
nazywał- w jego prywatnej posiadłości. Pan Cooper przywitał go dosyć
serdecznie i po krótkiej rozmowie zaprosił na niedzielne polowanie.
Locke z chęcią przystał na propozycję. Od tamtego czasu mężczyźni mocno
się ze sobą zżyli. Pewnego dnia- gdy John przyjechał odwiedzić ojca,
zastał go podłączonego do maszyny do dializy. Anthony wyjaśnił synowi,
iż od pewnego czasu ma chorą nerkę. Jedynym gwarantem dożycia do
spokojnej starości był szybki przeszczep. Dlatego też nasz początkujący
myśliwy, zdecydował się pomóc staruszkowi. Kilka godzin po operacji
dowiedział się jednak (od matki), że cała ta sytuacja została
ukartowana. Emily potrzebowała pieniędzy, Cooper natomiast nerki.
Obydwoje więc nawzajem sobie pomogli. Po tym spotkaniu John
bezzwłocznie wypisał się ze szpitala i natychmiast pojechał do
posiadłości ojca. Ten jednakże ani myślał go przyjąć…
Jakiś czas później, na jednym ze spotkań
terapeutycznych,
mężczyzna poznał swą przyszłą narzeczoną- Helen. Kobieta zaufała
Johnowi. Obydwoje bardzo szybko przypadli sobie do gustu. Helen pomogła
Locke’owi uporać się z ciągle powracającymi- i notabene niezwykle
bolesnymi- wspomnieniami z przeszłości. Zakochany po uszy John
zamierzał poprosić wybrankę swego serca o rękę. Te ambitne plany
pokrzyżowała mu wiadomość o śmierci Coopera. Podczas uroczystości
pogrzebowej Locke wybaczył ojcu.
Później, podczas rutynowej kontroli
budynku wystawionego na
sprzedaż, John ujrzał stojące po przeciwnej stronie ulicy srebrne auto.
Od kilkunastu dni samochód ten jakimś dziwnym trafem pojawiał się
zawsze tam, gdzie przebywał przyszły rozbitek. Kiedy John podszedł do
pojazdu, otworzyło się jedno z przednim okien. Ku swemu ogromnemu
zaskoczeniu, mężczyzna ujrzał w nim … twarz swego zmarłego ojca.
Anthony wyjaśnił synowi, iż musiał sfingować swą śmierć ze względu na
ścigających go bandytów. Cooper obrobił bowiem mafijnego bossa. I to na
całkiem okrągła sumkę. Ukradzione 700 tys. $ leżało sobie teraz w
jednej ze skrytek, w okolicznym banku. Jak nietrudno się domyślić,
staruszek potrzebował „jelenia”, który wyciągnął by kasę, jednocześnie
nie dając się złapać wysłanym przez mafiosa bandytom. Locke zgodził się
n propozycję ojca, choć zrobił to głównie ze względu na obiecane mu 200
tys. $. Aby skutecznie pomóc swemu rodzicielowi, musiał kilkukrotnie
okłamać swą ukochaną. Na szczęście, udało mu się „zrobić w balona”
mafijnych wysłanników i bezpiecznie dowieść zdeponowane pieniądze w
wyznaczone wcześniej przez Coopera miejsce. I wszytko byłoby piękne i
różowe, gdyby nie dociekliwa Helen. Kobieta podsłuchała rozmowę
mężczyzn i- pomimo rozpaczliwych próśb Locke’a (John poprosił Helen o
rękę, lecz ta odmówiła)- opuściła mężczyznę.
Po rozstaniu z Helen John zaczął pracować
w przedsiębiorstwie
zajmującym się produkcją kartonowych pudełek (cała firma była
własnością nie kogo innego, jak niebotycznie już wtedy bogatego
Hurleya). Z tego okresu życia Johna wiemy właściwie tylko tyle, iż
poruszał się na wózku inwalidzkim. Jak na razie nie znamy przyczyn
kalectwa mężczyzny. Wiemy natomiast, że jego wielkim marzeniem było
piesze Tournee po bezdrożach Australii. Na kilka minut przed odjazdem
autobusu wycieczkowego, organizator wyprawy zabronił Johnowi
uczestnictwa w „imprezie”. Powodem takiej decyzji była jego
niesprawność. Załamany samymi niepowodzeniami Locke był zmuszony wrócić
z powrotem do domu. Dlatego też właśnie wykupił bilet na najbliższy lot
z Sydney do Los Angeles.
Po katastrofie John odzyskał władzę w
nogach. Kiedy tylko
zorientował się, że na powrót potrafi poruszać nogami, niezwłocznie
zaczął pomagać Jackowi przy ratowaniu pozostałych przy życiu pasażerów
Lotu 815. Kilka pierwszych dni na wyspie spędził, siedząc na plaży i
wpatrując się w głębiny oceanu. Ze względu na umiejętność radzenia
sobie w surowych warunkach i dużą widzę ogólną, rozbitkowie bardzo
cenili Johna. To właśnie Locke upolował dzika, którego mięso pozwoliło
przeżyć ocalałym w początkowych godzinach pobytu na nieznanym im w
ogóle terenie. John bardzo szybko przekonywał do siebie kolejnych
ludzi. Zaprzyjaźnił się z synem Michaela- Waltem. Wierzył, że chłopiec
posiada szczególny dar, który na wyspie powinien się rozwinąć. Innego
zdania był ojciec chłopaka, który zabronił synowi zbliżać się do
„myśliwego”.
W czasie jednej z licznych wypraw wgłąb
dżungli, John wraz Boonem
odnaleźli ukryty w trawie właz. Od tego momentu- pod pretekstem
polowania na zwierzynę- codziennie udawali się w to miejsce i próbowali
sforsować metalową pokrywę bunkra. Niestety, wszelkie próby spełzają na
niczym. Jednej nocy John ma sen, w którym widzi spadającą awionetkę.
Jak się później okazuje, widzenie „prowadzi” Locke’a do miejsca, w
którym znajduje się zawieszony na skarpie wrak awionetki. Jako że
chwilowo tracący władzę w nogach John nie jest w stanie nawet się
podnieść, na górę wspina się Boone. Niestety, w chwili kiedy chłopak
znajduje się w samolocie, cała maszyna z impetem spada w dół. Mężczyzna
odnosi śmiertelne rany. Umiera kilka dni później. Po tym zajściu Locke
zdradza Sayidowi i Jackowi, co tak naprawdę razem z Boonem robili w
dżungli. Grupa postanawia otworzyć właz. Na pomoc przychodzi Daniele,
która wskazuje rozbitkom miejsce położenia dynamitu.
Po wysadzeniu włazu, Kate wraz z Johnem decydująs ie na zejście wgłęb
szybu. W podziemnym „kompleksie” spotykają Desmonda. Z nie lada opresji
ratuje ich wszędobylski Jakck. Nieznajomy wyjaśnia rozbitkom swoją
pracę, po czym najzwyczajniej w świecie ucieka.
Po naprawieniu „maszyny” Locke decyduje
się kontynuować dzieło
Desmonda. Od tej chwili co 108 minut wstukuje do komputera ciąg liczb,
dokładnie takich samych, jakie Hurley wytypował na „przeklętej”
loterii. Gdy Sayid sprowadza „fałszywego” Henry’ego ,John dużo z nim
rozmawia. Obcy próbuje nastawić Locke’a przeciwko upartemu jak zawsze
Jackowi. Na szczęście wszystkie jego próby kończą się niepowodzeniem.
Choć Shepard i „myśliwy” nie darzą się zbytnim zaufaniem, nie dochodzi
pomiędzy nimi do jakichś poważniejszych sprzeczek.
Któregoś dnia w stacji włącza się „alarm”
symbolizujący nadejście
paczek z żywnością. Główne pomieszczenie bunkra zostaje zamknięte.
John- chcąc się przedostać do pokoju z komputerem, utyka przytrzaśnięty
przez jedne z ruchomych drzwi. Niespodziewanie pomaga mu Henry. Podczas
całego zajścia Locke zauważa ukrytą mapę, widoczną tylko pod światłem
ultrafioletowym. Po chwili rycina niknie, słabnie też sygnał alarmu i
metalowe zasuwy zaczynają wracać na swoje pierwotne miejsce. Poważnie
ranny John najbliższe dni musi spędzić w bunkrze.
Kiedy przywódca Innych zostaje uwolniony
przez Michaela, Mr.Eko
wraz z Lockiem wyruszają na poszukiwania zbiega. Razem docierają do
miejsca oznaczonego na mapie wielkim znakiem zapytania. Tam- pod
wrakiem samolotu- odnajdują kolejny właz – tym razem prowadzący do
Stacji Perła, której członkowie mieli za zadanie kontrolować pozostałe
placówki Dharmy. Od tego momentu we „wciskaniu przycisku” Locke’a
zastąpił Mr. Eko. Po powrocie Desmonda, „myśliwy” opowiedział
niedoszłemu żeglarzowi o odkryciu kolejnego bunkra. Razem
zabarykadowali wejścia do „Łabędzia”, pozbawiając tym samym
nigeryjskiego księdza możliwości zresetowania zegara. Sami także nie
zdecydowali się na wklepanie kombinacji cyfr, co zakończyło się
rozmagnesowaniem „czegoś” umieszczonego pod podłogą stacji. Cała
„akcja” zakończyła się prawdopodobnie doszczętnym zniszczeniem placówki
badawczej Dharmy.
|